Wysoka 2547 m n.p.m
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjuMKLClzRsUZ-fZPPsKqRpk32rRz8GgNAJ2vJdVS7AqL3zvb_q1AAIztLYm_Ngrl9Enofn7Tb9AXeS429JMCdeDPIbcxjsfRRr0n3VeHjGPwmGz3_GKdH5Win-kUue92BOohrcaOF_Ggm/s1600/Wysoka030.jpg)
Kwiecień to fajny miesiąc. Dlaczego? Ano z kilku przyczyn. Po pierwsze sezon w górskich kurortach jest określając to kolokwialnie "martwy". Narciarzy zjazdowych jest niewielu, dzieciaki siedzą w szkolnych ławach, więc tłumów na Krupówkach czy korku na Zakopiance na szczęście się nie uświadczy. Do tego dochodzą także obniżone ceny noclegów. Można nacieszyć się jeszcze zimowymi warunkami w górach, jednocześnie nie martwiąc się o siarczyste mrozy. Po prześledzeniu pogody i wszystkich informacji w tatrzańskim przewodniku Chmielowskiego nasz wybór padł na Wysoką, którą Tytus Chałubiński ponad 100 lat temu opisał tak: "Stąd jednocześnie i grupę Gierlachu i szczególniej Krywania doskonale opatrzysz, nie mówiąc już o zachodnich szczytach. Jeden tylko zarzut można zrobić temu punktowi, że z niego nie widzisz Wysokiej, bo ona istotnie każdej panoramie tatrzańskiej nadaje szczególny dźwięk wykwintnymi swoimi kształty".