Co słychać w Dolince Rumanowej?
Ciąg dalszy naszych poszukiwań dobrej pogody w Tatrach. Po ucieczce z Baraniej Przełęczy , następnego dnia zrobiliśmy sobie przebieżkę do Zielonego Stawu Kieżmarskiego. Ostatecznie robiąc pętlę przez Tatry Bielskie. Puszczaliśmy oko w kierunku Kieżmarskiego Szczytu, z którym mamy porachunki. Dziad jednak ukrywał się przez cały dzień w chmurach. Nastał trzeci dzień naszej posiadówy na Słowacji. No może środa będzie szczęśliwa? Zapowiadano jakieś przejaśnienia, brak deszczu. Na tapetę wzięliśmy Ganek. Tak w sumie ze względu na niezbyt długawe podejście.