Weekend Niepodległościowy w Alpach Ötztalskich
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaLLYi5F3Ge0ab4kKbt-AJiztpMet2uryPR_4rrcxIqY7rrlzQ0v8LIWOVnsjgnPUc2gZzSqXws2Uabdqfwfr_cGO97LEt65IzXA0soMJDmB70UG4d778R7ZmJSZTphILc04EeICGbQSa3Tv1Nc1L3aH4oB-zjrnsfybm0EgwxgpYaL5eIjAtVBhVThw/s16000/DSC_7411.jpg)
Od wielu już lat, gdy tylko pozwala na to konfiguracja w kalendarzu, świętowanie 11 listopada przedłużam o kilka dni z zamiarem wybycia gdzieś w góry i zabraniem naszej Narodowej na jakiś szczyt. Mimo, że termin jest bardzo nieprzewidywalny – wszak środek jesieni, krótko trwający dzień i warunki atmosferyczne i terenowe mogą być wymagające i uciążliwe – to wbrew temu staję na głowie, by wyjazd w tym czasie się odbył. Wszystko dlatego, iż poprzednie edycje do dzisiaj klasyfikuję bardzo wysoko w ogólnym zestawieniu wszystkich moich wyjazdów górskich! Idealnym tego przykładem jest chociażby Grossglockner (2015r), Hochschwab (2019r.) czy Watzmann (2014r.).