Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2022

Inntaler Höhenweg - mój pierwszy solo-trek w Alpach

Obraz
To zadziało się wtedy, kiedy razem z Achają biegłam na pociąg w Scharnitz. Obie wiedziałyśmy, że po 2,5 tygodnia, nasza przygoda na szlaku Adlerweg właśnie się pauzuje - we wstępnych założeniach - do następnego lata. To był 2019 rok - TAK(!), czas, kiedy nikt nie miał pojęcia, że za kilka miesięcy diametralnie odmieni się rzeczywistość na całym globie...  Kiedy zasapane wpadłyśmy do pociągu, by wrócić na nasz camping w Hall in Tirol, w mojej głowie zrodziło się pytanie jeszcze bardziej wybiegające w przyszłość: A co po Adlerze?  W tamtym momencie wpadł do mojej głowy pomysł przejścia wszystkich ważniejszych "wielkich szlaków" w Austrii. Ze względu na koronawirusa, sytuacje losowe czy osobiste, nasz Adlerweg wciąż czeka na kontynuację, ja natomiast poczułam się na tyle gotowa, że to wielkie marzenie mogę podźwignąć dalej sama, nawet w czasie pandemii. Ta wizja była dla mnie jednocześnie ekscytująca i przerażająca!