Na ślizgach wokół doliny Lwi Dół
Z początkiem 2015 roku upodobaliśmy sobie na nowo nasze lokalne góry. Odkryliśmy jak wiele możliwości mają w sobie Karkonosze, w których ostatnio "biegaliśmy" z czekanami (relacja ze Żlebu Wężowego oraz Rynny Skrzatów ). Kolejna wizyta w tym bardzo ciekawym i bliskim dla nas paśmie górskim uskuteczniliśmy jeszcze w innej (także nowej) formie, bowiem na nartach. To był taki mój cel już zeszłej zimy - zdobyć Śnieżkę na ślizgach. Niestety jak dobrze wiemy sezon zimowy 2013/2014 na takie atrakcje nie za bardzo pozwalał. Teraz śniegu mamy z dużym naddatkiem. Wskazywał chociażby na to bardzo długo utrzymujący się 3 stopień zagrożenia lawinowego. Kilka dni po naszych narciarskich zmaganiach zeszły dwie, bardzo pokaźne lawiny.