Alpy Bawarskie: Z Watzmannem na dystans
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsBV4yHl-AJIoci2DgbGsXSZX9-CzFbcufI9aCMcErazQ__wjo1ssrVGRy0bQoejVAYlgtgbH0QnmBVDK_EIweOZzqStWMWbMz8TNyfPxzjrILhJETTnmlg6i51TYeRmrEbEeqSvFRDMRO_P0I3u1tQEBHNJUosip3m_EexblvM8C3Xh0T9ghd0wvM4Q/s16000/DSC_3273.jpg)
Jak już sam tytuł relacji wskazuje, nie udało się zrealizować naszych ambitnych, górskich zamiarów. Odkąd po raz pierwszy zawitałam w Berchtesgadeńskie, moim największym marzeniem w tej części Alp stało się przejście trawersu Watzmanna (po bawarsku Watzmo, a po polsku Wacek😉). Piękna, 3 km graniowa via ferrata będzie musiała ponownie ustawić się w kolejce i poczekać na sprzyjające okoliczności. Z Watzmo poznałam się już w śnieżnych warunkach w listopadzie kilka lat temu. Teraz marzyła mi się słoneczna aura z suchą, ciepłą skałą i przejściem wszystkich wierzchołków masywu. piątek, 3 września 2021 Dzień wcześniej, byliśmy na popularnym szczycie Jenner , na którym oprócz przepięknej panoramy na jezioro K önigssee, prezentuje się prawie w całej okazałości masyw Watzmanna. Niestety zastajemy niepokojący widok - wierzchołki mienią się na biało! Trudno było jednak określić ile tego śniegu tak naprawdę leży, dlatego uznaliśmy, że najwiarygodniejszą informację uzyskamy tylko wtedy, gdy osob