Wielka Sowa 1015m n.p.m - 01.05.2011
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjieMheN5snE5NJxwH16P_TKZ-gP8i94p1aIeRZ_uq2GU_brOlbvFu48jUEsnEWl5uNy6fguX1KfiUCOC7P8ehvsufvYa5A0UHLFbliP2J0J35StN1xZGFjjtWgK7g1p6FNuxwnpgCKbbk/s400/DSC06710.jpg)
1 maja trzech osobników: Justyna P. Damian S. oraz Stanisław M. postanowili wyłamać się z powszechnie panujących standardów majówkowych i w tym roku nie grillować, lecz wstać o 4 rano i pojechać na podbój Gór Sowich. Do tego celu wykorzystali ofertę Kolei Dolnośląskich jadąc do Dzierżoniowa, gdzie następnie wsiedli w podmiejski autobus nr 1. Przy 20 minutowej jeździe obcowali z tamtejszymi seniorami udającymi się do kościoła oraz z grupą turystów zmierzających na imprezę zorganizowaną przez burmistrza Pieszyc. Jazdę umilała im muzyka biesiadna wydobywająca się z kabiny kierowcy. Swój podbój Gór Sowich rozpoczęli w Bielawie, gdzie za prawidłowy kierunek ekspansji obrali niekończące się wzniesienie. Pierwszym ich celem było bowiem zdobycie Kalenicy mierzącej 964m n.p.m. By tego dokonać musieli sprostać najpierw Końskiej Kopie, na której w dość ciekawy sposób były poukładane średniej grubości gałęzie. Być może pierwotna konstrukcja miała spełniać funkcję schronienia. Na Kalenicę dota