wyszukiwania informacji,
przygotowałam dla Was to zestawienie.
*
Single track to specjalnie zaprojektowana lub trochę oporządzona
ścieżka do szerokości 1 metra poprowadzona w terenie w sposób jak
najbardziej naturalny i nieszkodzący przyrodzie. Generalnie
przeznaczona jest dla każdego umiejącego jeździć na rowerze
(początkujący jak i zaawansowany znajdzie dla siebie odpowiednią
ścieżkę). Single zazwyczaj podzielone są na poziomy trudności i
w terenie oznakowane odpowiednim kolorem. Trzeba również wspomnieć,
że ścieżki są jednokierunkowe i tylko w niektórych przypadkach
(np. skróty, dojazd) są one dwukierunkowe.
|
|
|
|
|
|
|
PASMO GÓRSKIE |
NAZWA PROJEKTU |
ŁĄCZNA DŁUGOŚĆ TRAS |
PUNKT STARTU |
|
|
Góry Kaczawskie |
Kaczawskie Single Tracki |
55 km |
Gozdno, Wojcieszów, Proboszczów, Lubiechowa, Rzeszówek |
|
|
Masyw Ślęży |
Suliwoods |
2,2 km |
Sulistrowiczki |
|
|
Karkonosze |
Pasmo Rowerowe Olbrzymy |
70 km |
Jelenia Góra [Przesieka, Jagniątków, Michałowice,Piechowice] |
|
|
Góry Izerskie |
Rowerowa Kraina - Single Track Szklarska |
21,8 km |
Szklarska Poręba Górna, Jakuszyce |
|
|
|
Single Track Świeradów Zdrój/ Singltrek pod Smrkem (CZ) |
20 km (PL) 50 km (CZ) |
Świeradów Zdrój, Nowe Mesto pod Smrkem (CZ) |
|
|
Góry Jastrzębie |
Trutnov Trails (CZ) |
17 km |
Trutnov [Lhota (CZ) Sedmidomi (CZ)] |
|
|
Kotlina Kłodzka [Góry: Sowie, Bardzkie, Złote, Bystrzyckie, Masyw Śnieżnika] |
Singletrack Glacensis |
232 km |
Srebrna Góra, Bardo, Kłodzko, Złoty Stok, Lądek Zdrój, Stronie Śląskie, Międzygórze, Międzylesie, Spalona, Brzozowie |
|
|
Góry Rychlebskie |
Rychlebskie Ścieżki (CZ) |
48 km |
Černá Voda (CZ) |
|
|
Góry Złote |
Złote Ścieżki |
5km |
Głuchołazy |
|
|
|
|
|
|
|
KACZAWSKIE SINGLE TRACKI
Ścieżki
otwarto w roku 2019. Pogrupowane są w cztery zespoły: Gozdno,
Ostrzyca, Wojcieszów oraz Okole. Stanowią świetną alternatywę
dla np. zatłoczonego nieraz Świeradowa. Wprawdzie znajdziemy tu
tylko podstawową infrastrukturę, taką jak parkingi, wiaty
turystyczne i tablice z mapami, jednak klimat niezadeptanych jeszcze
Gór Kaczawskich z pewnością nam to zrekompensuje. Z resztą w
niedalekiej odległości od większości ścieżek funkcjonują
całkiem przyzwoite restauracje. Wspomniane zespoły są oddalone od
siebie o kilkanaście kilometrów – przy odrobinie samozaparcia,
można przemieszczać się między nimi na rowerze, jednak będzie to
w dużej mierze pokonywanie asfaltów. Niewątpliwym minusem jest to,
że „trasy rowerowe” są rowerowe tylko z nazwy. Pomimo, że w
regulaminie nie ma mowy o pieszych, to jednak oznakowanie wyraźnie
zezwala im na korzystanie ze ścieżek. O ile w 2019 roku pieszych na
trasach nie spotykałam, to w 2020 na trasach w rejonie Gozdna było
ich sporo. Niestety, powoduje to, że nie możemy pozwolić sobie na
mocniejsze „depnięcie w gaz”. Na Kaczawskich Single Trackach najpiękniej jest wiosną, kiedy krajobraz przyozdabiają liczne pola kwitnącego rzepaku. Z racji niskiego położenia na ścieżkach bardzo wcześnie zaczynają panować dobre warunki do jazdy.
|
Mapki z tras Kaczawskich Single Tracków. |
|
Najdłuższa trasa z odczuwalnym przewyższeniem. W nagrodę czeka wieża widokowa i panorama na Karkonosze! |
|
Mapki tras z Kaczawskich Single Tracków. |
|
Przykład łatwej ścieżki na Kaczawskich Single Trackach. |
|
Tablice informacyjne na Kaczawskich Single Trackach są bardzo czytelne. |
|
Wieża widokowa na górze Gozdno (oczywiście prowadzi na nią single track!). |
|
Wiosenne klimaty na Pogórzu i Górach Kaczawskich. |
|
Single track "Gozdno". |
|
Bardzo polecam Kaczawskie Single Tracki na wiosnę. Jest wtedy pięknie! |
SULIWOODS
W Suliwoods
jest na razie jeden, oficjalny single track – Kross Trail, otwarty
w maju 2016 roku. Nie jest zbyt długi – raptem 1400 metrów
zjazdu. Daje jednak mnóstwo przyjemności, a na trasie nie ma
żadnych groźnych niespodzianek. Raczej poradzi sobie przeciętnie
jeżdżąca osoba. Punkt startowy znajduje się przy restauracji
„Zielone Wzgórze” w Sulistrowiczkach, co jest przeogromnym
plusem. Warto wspomnieć, że twórcy zadbali o bezpieczeństwo i
wedle regulaminu, jest to ścieżka wyłącznie rowerowa. Wprawdzie
więcej oficjalnych singli w Masywie Ślęży nie ma, jednak jest
gdzie uprawiać kolarstwo górskie – wokół Ślęży jest trochę
leśnych dróg normalnej szerokości oraz nieoficjalne single. Trasa
Kross Trail powstała dzięki funduszom zebranym na portalu
crowdfundingowym.
|
Start trasy Kross Trail. |
PASMO ROWEROWE OLBRZYMY
Pasmo
Rowerowe Olbrzymy to spory projekt single tracków, który powstał u
stóp Karkonoszy, we współpracy (sugestiami) Mai Włoszczowskiej.
Oddany do użytku w 2019 r. Wiele krąży opinii w Internecie na
temat tego miejsca. Miałam okazję przejechać wszystkie trasy
znajdujące się we wschodniej części, która uważana jest za
łatwiejszą. Zachodnia część w opiniach jest bardzo wymagająca
technicznie (dla średnio-zaawansowanych i zaawansowanych riderów).
Moim zdaniem, trasy we wschodniej części, które są oznakowane
jako łatwe – przewyższają poziom trudności nawet czarnych tras
(określone jako trudne) na „Smrekach”. Olbrzymy to na pewno nie
jest kierunek na pierwsze spotkanie z single trackiem. Są za to
idealnym miejscem do szlifowania swoich umiejętności i
przekraczania kolejnych granic (głównie znajdujących się w
głowie). Cieszę się, że charakter tych singli odbiega od
pozostałych jakie znajdują się w Sudetach. Wszak ileż można
jeździć tylko po gładkich nawierzchniach?
SINGLE TRACK SZKLARSKA
W ramach projektu Rowerowa
Kraina znajdujący się w Szklarskiej Porębie i oferujący 13 tras
rowerowych wytyczonych głównie po istniejących drogach asfaltowych
bądź szutrowych, utworzono kolejną – 14-tą o nazwie
"Szklarska". Trasa została otwarta w październiku 2019 r.
Inwestorzy chwalą się, że jest to pierwsza trasa single track w
Polsce, do której dostęp może być wspomagany transportem
kolejowym."Szklarska" jest w formie pętli i ma 21,8 km, w
tym 14 km wiedzie ścieżkami typu single track. Jest niestety
formalnie współdzielona z turystami pieszymi. Trasa jest łatwa,
ale stawia wymagania kondycyjnie - przewyższenie wynosi 460 m.
Miałam okazję przejechać
się "Szklarską". Ścieżka jest praktycznie gładka jak
stół. Nie czyhają na niej wielkie kamienie czy korzenie. Ma kilka
fajnych i niefajnych momentów. Do fajnych zaliczyłabym kwestie
estetyczne. Otóż jak opuszcza się główne drogi szutrowe, których
w Górach Izerskich jest sporo i wjeżdża się na wąską ścieżynkę,
w głąb izerskiej przyrody, ma się wrażenie, że zza krzaka zaraz
wyleci cietrzew. Na trasie są też eksponowane odcinki z bliskim
widokiem na Karkonosze. Szrenica czy Śnieżne Kotły prawie jedzą
nam z ręki! Natomiast do minusów zaliczyłabym przedziwnej urody
agrafki bez band (na zjazdach!). Zamiast cieszyć się jak nasz
rower płynie, mniej wprawni rowerzyści (jak np ja) muszę ostro
hamować i zsiadać z roweru.
|
Również uważam, że współdzielenie single tracków z pieszymi jest mało bezpieczne. |
|
W głąb izerskiej przyrody. |
|
Intryga z banerem powitalnym. |
|
Piękno Izerów. |
|
Oznakowanie trasy "Szklarska". |
SINGLE TRACK ŚWIERADÓW ZDRÓJ/ SINGLETREK POD SMRKEM
Jest to
chyba najstarszy zespół single tracków w Polsce. Bardzo (jak na
nasze warunki) bogaty kompleks ścieżek, znajdujących się zarówno
na terenie Polski, jak i Czech. Osobom z mocną kondycją, szybko
jeżdżącym, zapewni bardzo solidny dzień jazdy. Jednak bez
spinania się, warto na lokalne ścieżki zarezerwować sobie cały
weekend – najlepiej przedłużony. W rejonie działa solidna
infrastruktura – wiele możliwości noclegu, restauracji i
wypożyczalni rowerów, także elektrycznych. Startować można
zarówno ze Świeradowa, jak i Novego Mesta pod Smrkem. Bardzo
szeroki przekrój trudności ścieżek – od bardzo łatwych,
rekreacyjnych, przebiegających po względnie płaskim terenie, po
czarne, z dość pokręconymi zjazdami i efektownymi pasażami wśród
skał. Dominują jednak ścieżki czerwone, dające dużo
przyjemności, ale nie szargające nerwów. Osobom o słabszej
kondycji, polecam rozłożenie tras na raty, bądź skorzystanie z
roweru elektrycznego. W upalny, letni dzień, spinając się na
większą ilość tras, można dostać naprawdę solidny wycisk.
Niestety, nie pamiętam, jak rozwiązano kwestię współdzielenia
ścieżek z pieszymi. Wydaje mi się jednak, że nie mają oni wstępu
na trasy Oczywście występują liczne skrzyżowania ze szlakami
pieszymi i drogami leśnymi, jak również odcinki nimi
przebiegające – osobiście spotkałam tylko dwójkę
„zabłąkanych” turystów na trasie Zajęcznik.
|
Przejazd między głazami. |
|
Tędy na polski "Zajęcznik". |
TRUTNOV TRAILS
Ten projekt to 17 kilometrów ścieżek,
położonych rzut beretem od Lubawki, nieco na wschód od Trutnova.
Podstawowy punkt startowy znajduje się w miejscowości Lhota, ale my
startowaliśmy ze wsi Sedmidomi. Przy ścieżkach działa
wypożyczalnia i szkółka rowerowa, jednak infrastruktura
towarzysząca nie jest tak rozbudowana, jak np. pod Smrkem. Jest tu
zdecydowanie bardziej kameralnie – a przynajmniej było kilka lat
temu. Ścieżki są ciekawe i w porównaniu z konkurencją,
poprowadzone bardzo naturalnie. Nie ma tu płynięcia po gładkim
niczym autostrada podłożu, co zwykle funduje nam konkurencja,
usuwając wszelkie kamienie. Tu jest bardziej „endurowo”. Trzeba
umieć jeździć, inaczej można sobie zrobić krzywdę. Jest na tyle
trudno, że czarną trasę odpuściliśmy zupełnie, pomimo że
czarne ze „Smrków” zrobiliśmy bezproblemowo. Zdecydowanie jest
tu mniej flow, za to więcej kamieni i innych tego typu „bajerów”.
Zdecydowanie dla tych, którzy czują się znudzeni „Smrekami”.
|
Kto umie, może zaszaleć. |
|
Takie atrakcje na Trutnov Trails. |
|
Trutnov Trails. |
|
Skupienie na zjeździe. |
|
Oznakowanie na Trutnov Trails. |
|
Na jednej z łatwiejszych tras w Trutnov Trails. |
SINGLE TRACK GLACENSIS
Potężny projekt, będący wciąż w
budowie, na który ma składać się ponad 200 kilometrów tras wokół
całej Kotliny Kłodzkiej. Wygląda na to, że włączono w niego
trasy w Srebrnej Górze. Ze wszystkich ścieżek, przejechałam
jedynie te srebrnogórskie, w czasie, kiedy o Glacensisie jeszcze nie
było mowy. Były to całkiem ciekawe trasy enduro, choć nieco zbyt
strome na moje ówczesne umiejętności. Była także jedna trasa
czerwona, która w porównaniu z pokonanymi wcześniej „Smrekami”,
czterech liter nie urywała. Pozostałe ścieżki „Glaccensisa”
widziałam tylko z okna samochodu, przejeżdżając w okolicach
Złotego Stoku – rzucała się w oczy duża ilość drewnianych
mostków. Wygląda na to, że może to być ciekawy projekt dla
długodystansowych wymiataczy, szykujących się do maratonów w
stylu „Salzkammergut Trophy” 😅. Niestety, regulaminowo ścieżki są
współdzielone z pieszymi. Na pewno napiszę więcej po ich
odwiedzeniu.
RYCHLEBSKIE ŚCIEŻKI
Miejsce – legenda, na
której nie dane mi było jeszcze pojeździć. Pierwsze trasy otwarto
tu w 2009 roku, a więc na długo przed boomem na single tracki. Nie
znalazłam wiarygodnych informacji o całkowitej długości ścieżek,
jednak patrząc na schematyczne mapki, gdzie nie wszystko jest ujęte,
wygląda, że jest tego ponad 50 kilometrów. Trasy są podzielone na
dwa zespoły – łatwiejsze, na północ od Cernej Vody, oraz
trudniejsze (które są tu podobno o wiele bardziej wymagające, niż
choćby te na Singletreku pod Smrkem), na południe. Bardzo znana
jest zwłaszcza trasa „Superflow”, będąca wizytówką
Rychlebów. Ze względu na „sławę” tego miejsca, rozwinęła
się tu bogata infrastruktura w postaci wypożyczalni, miejsc
noclegowych oraz gastronomii.
Jeśli jednak chce się w
pełni skorzystać z zalet Rychlebskich Ścieżek, należy wcześniej
trochę pojeździć na innych single trackach, aby nabrać
umiejętności. Oczywiście, jest to opinia zasłyszana od innych
osób – swoich umiejętności nigdy tu nie spróbowałam.
Gospodarze Rychlebskich Ścieżek nie życzą sobie jazdy po
kompleksie na rowerach elektrycznych.
ZŁOTE ŚCIEŻKI
Niewielki,
ale bardzo pozytywnie oceniany bikepark, istniejący od 2017 roku w
Głuchołazach. Około 5 kilometrów tras, jednak nic więcej nie
napiszę – nie było tam ani mnie, ani nikogo z moich znajomych. W
pobliżu, po czeskiej stronie, znajduje się jeszcze jeden podobny
bikepark – Lipowskie Ścieżki, z około ośmioma kilometrami tras.
Obydwie miejscówki to już wystarczający powód, żeby wybrać się
w te rejony!
Single
tracki są świetnym pomysłem na wyjazd jednodniowy, weekendowy czy
nawet tygodniowy połączony ze zwiedzaniem okolicznych atrakcji już
bez towarzystwa roweru.
Jeżeli
znacie jeszcze jakieś miejsca, gdzie znajdują się single tracki,
to koniecznie dajcie znać w komentarzu. Podzielcie się również
opiniami i wrażeniami z miejsc, w których mieliście okazję
pojeździć!
Niech
„flow” będzie z Wami!
Skadi 💚
Fajny przeglądowy wpis, pewnie się przyda ;)
OdpowiedzUsuń"Olbrzymy to na pewno nie jest kierunek na pierwsze spotkanie z single trackiem. " - I dlatego mnie tam zabrałaś na zapoznanie z tematem :D
"agrafki bez band" - Możesz trochę rozwinąć pojęcie?
Widzę, że autor nie odpisał. Chodzi o ostry zakręt, np 170-180 stopni, który ma otwarty profil, zamiast bandy, po której można przejechać z większą prędkością. Jakby to zwizualizować prowizorycznie to wygląda tak _ zamiast tak _/ Przejeżdżając zakręty z prędkością "kładziesz się" na nich, a banda sprawi że nie wylecisz z trasy i też się nie poślizgniesz.
UsuńWielkie dzięki za wyjaśnienie - niestety, całkiem wyleciało mi z głowy, żeby odpowiedzieć na pytanie - mea culpa! :)
Usuń